Gorąco, duszno, leniwie, ale piękny przedmiot zawsze miły dla oka i ducha. Zapraszam więc do oglądania niesamowitej biżuterii z sutaszu Dori Csengeri . Mnie zawsze poprawia nastrój i mobilizuje do pracy :-)
Poniżej zaprojektowany i wykonany przeze mnie komplet z sutaszu. Haftowany wczesną wiosną znalazł Właścicielkę. Kolorystyka kontrastowa - biel z czernią plus beże i odrobinka złota, a w centrum talarki białej masy perłowej.
Wyjątkowo sporo udało mi się wyhaftować biżuterii w podobnej kolorystyce, większość na zamówienie:
Do następnego, zapewne barwniejszego, spotkania :-)
Ale, ale...
Czy wypada mi zaproponować Wam Candy już na samym początku mojego bloga, próbując skusić, przekupić, przyciągnąć może...? Co o tym sądzicie? Mam nadzieję, że znajdę jakiś wielosmakowy, smaczny cukiereczek :-)
Piękne prace.
OdpowiedzUsuń:* dziękuję Małgoś
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚliczne prace robisz. Dla mnie sutasz to czarna magia:)
OdpowiedzUsuńAgato, dla mnie sutasz też był czarną magią, ale niezwykle pociągającą. I udało się. Dzięki kilku tutorialom i ponad rocznemu haftowaniu coś mi powstaje. Dziękuję za odwiedziny i miłe słowo.
Usuń