wtorek, 22 lipca 2014

W upale...

... też powstaje biżuteria z sutaszu, choć towarzyszy jej dziwne, rozwarstwiające uczucie, bo ja... za ukropem w aurze nie przepadam. Dlatego nie wiem, jaki będzie efekt końcowy ;)
Serdeczności letnie dla Was i każdemu życze takiej pogody, jaka lubi najbardziej :)))


























6 komentarzy:

  1. Prace wyszły piękne mimo tego upału,zresztą ja też go nie znoszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zauroczona wszystkim, ale ostatni naszyjnik wyjątkowo mnie urzekł. Po efektach wcale nie widać, że powstawały w tak trudnych warunkach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna jest ta sutaszowa biżuteria :) Naszyjnik z pierwszego zdjęcia z przyjemnością mogłabym zakładać na jakieś specjalne okazje...
    Pozdrawiam wakacyjnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Turkusowy naszyjnik fenomenalny i chociaż wszystkie prezentowane biżutki, są piękne, ten spodobał mi się najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne!!! Podobają mi się wszystkie!!! Choć niektóre nie w moich kolorach, to powtórzę raz jeszcze- PIĘKNE!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Drugi naszyjnik zabił mnie kolorami. Padłam i już nie wstanę z klęczek! Cała reszta tez boska, ale ten kolorowy naszyjnik...

    OdpowiedzUsuń